Wczorajszy dzień stał pod znakiem pięknej, letniej pogody oraz kolejnej edycji Targów Designu WZORY na terenie parku Królikarnia. Na liście wystawców znaleźli się projektanci, tworzący produkty inspirowane naturą – ekologiczne, organiczne czy z recyklingu. Można było też kupić akcesoria do domu i rośliny do ogrodu.
W tym roku zima była łaskawa dla wszystkich ciepłolubnych stworzeń. Mimo to pierwsze prawdziwie wiosenne dni cieszą równie mocno jak te po mrozach stulecia. Natura budzi się do życia, a ja – najwidoczniej przybrana siostra niedźwiedzi ;) – również powoli wybudzam się z zimowego snu. Wiosna w powietrzu, sercu i na talerzu. A gdzie jedzenie, tam i niezawodny koci degustator!
Jest taki punkt na mapie stolicy, który pozwala cofnąć się w czasie. Miejsce to przywołuje wspomnienia okresu PRL-u pod postacią zapomnianych już powojennych reklam świetlnych. Muzeum Neonów na warszawskiej Pradze to gratka zarówno dla tych, którzy pamiętają stanie w kolejkach po towar na kartki, ale też dla nieco młodszych osobników.
Wszyscy coraz śmielej wyściubiają nosy ze swoich domów, co zwiastuje tylko jedno – wiosnę! Nieco przyjemniejsza aura zwabiła także mnie, a na pierwszy ciepły spacer wybrałam się do Łazienek. Słońce nie dopisało, ale nie przeszkadzało to ani innym ludziom, ani tym bardziej zwierzętom, które bez wątpienia też poczuły wiosnę w powietrzu.
Kiedyś malowidła na murach nazywano bohomazami, a ich autorów wandalami – i były to z pewnością najłagodniejsze określenia. Dziś tego rodzaju twórczość urosła do rangi sztuki, a osoby ją tworzące zyskały miano artystów. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że malowidła uliczne i ich autorzy w pełni zasługują na te zaszczytne określenia.
Znacie to? Siedzicie sobie spokojnie, a tu nagle dopada Was niepohamowana chęć na małe co nieco. Ostatnio mam tak coraz rzadziej, a jeśli się zdarza, to nie wystarcza mi zwykła tabliczka czekolady. To musi być coś bardziej wyszukanego – choć odrobinę. W ten właśnie sposób powstał szybki deser dla małych łasuchów w postaci czekoladowego musu.