Raczej nie byłam dziewczynką, która marzyła o zamku pełnym komnat, balowej sukni czy księciu w lśniącej zbroi. Zresztą do pewnego wieku chłopcy są dla nas niemal tak bliscy jak teściowe dla zięciów. ;) Jednak jak powszechnie wiadomo, tylko krowa nie zmienia zdania i ja – już jako kobieta – zaczęłam mieć podobne marzenia, tyle że dostosowane do naszych czasów. Zacznijmy od murowanego zamku. ;)
Przychodzę dzisiaj do Was z krótkim wpisem na temat wielkanocnej aranżacji stołu. Na Pintereście można znaleźć mnóstwo inspirujących zdjęć z pomysłami na udekorowanie domu, jednak dla mnie najpiękniejsze są minimalistyczne aranżacje w duchu scandi. W tym roku to ja goszczę moich bliskich, dlatego też mogłam trochę porządzić i powiedzieć „nie” dla pstrokatych obrusów i przesadnych dekoracji. ;)