Jednym z najbardziej malowniczych miejsc na Malcie jest wioska rybacka Marsaxlokk. Nazwa powstała z połączenia słów Marsa – port oraz Xlokk – południowo-wschodni wiatr. Cały urok tego miasteczka tworzą dziesiątki kolorowych łódek tzw. luzzu kołyszących się na morzu. Każdą z nich zdobią namalowane oczy Ozyrysa, które oprócz walorów wizualnych mają odstraszać złe duchy i chronić łodzie przed zatopieniem. Łódki pięknie wyglądają na tle błękitnej wody i budynków w kolorze piaskowca.
Tuż przy zatoce można zobaczyć pomnik ilustrujący scenkę z codziennego życia mieszkańców – mężczyzna wracający z połowów z pełnymi koszami ryb witany jest przez stęsknione dzieci, psa i kota. Rybacy, jeśli nie są na morzu, lubią spędzać czas naprawiając sieci czy odmalowując swoje łodzie. Po sezonie życie w miasteczku płynie spokojnie i nieco leniwie, co zupełnie mi nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, miło było spacerować po nabrzeżu bez oddechu tłumu turystów na plecach. Żałuję tylko, że nie przyjechaliśmy do wioski o wcześniejszej porze i nie zdążyliśmy zapuścić się nieco głębiej w zakamarki miasteczka. Może jeszcze kiedyś będzie okazja. :)
Na przeciwległym brzegu wyspy znajduje się piaszczysta plaża Golden Bay. Położona jest w zatoce wychodzącej z parku narodowego Il-Majjistral. Tuż nad plażą góruje klif, na którego szczycie stoi licząca prawie 400 lat wieża Ghajn Tuffieha. Mieliśmy okazję podziwiać piękny zachód słońca z tego miejsca. Zobaczcie i Wy!
No Comments